wtorek, 14 lutego 2012

Walle i ciągle złe samopoczucie!

No i co?

Dziś walentynki, ale było dość fajnie, dostałam od Pameli śmietnik z Hello Kitty, ale przerobiłam go na kubeczek na kredki i te inne. Miły prezencik. Razem z Kasią i Pamelą "trochę" pokręciło nas na naszych schodkach. Udawałyśmy jakieś "dziunie" :) I oczywiście nasze Uuuuuu tssssss.

Humor? Skopany i gorzej być nie może, jestem bardzo załamana po tym co się dowiedziałam, i nie chcę wierzyć, że jest to prawda. Nadzieja w życiu najważniejsza, złudzenia też. Ale co takiego zrobiłam światu, że tak bardzo mnie ukarał? Siedzę w łóżku, w oczach ciągle potok łez, a rękawy mokre i mokre. Jestem odłączona. Sama. Coś mną trzęsie i nie zamierza przestać. Czemu jest tak wiele przyjaciółek, a ja żadnej nie mogę się zwierzyć? Nie chcę też nikogo mieszać w swój świat, jest zbyt skomplikowany  aby go zrozumieć. Gdy sama go ogarnę, dam znać.

 Bo czasem trzeba obok siebie te 36,6 stopni. Co mam zrobić? Podejść do grzejnika?  

Człowiek żyje złudzeniami, i to wielka prawda.

                               Nie mam już wiele czasu na zastanawianie się nad tym co zrobiłam źle, co dobrze, co powinnam zrobić, a czego nie. Myśli się zanim coś się zrobi.








I tyle, nie mam sił już pisać, o czymkolwiek. Chcę pobyć po prostu sama...

3 komentarze:

  1. Angela moje kochanie co się stało ? ;O

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ale o co chodzi ? :<
      nie mów do mnie Pamelo ! Moja babcia tak do mnie mówi, a mnie to wkurwia :DD

      Usuń