-No ciastko!
-Ale ci zaraz ciastko!
-ciastko stąd!
-TY CIASTKO!
I tak w ciągle, na podwórku zawsze było słyszane ciastko. xD
Ten tydzień tak szybko zleciał! Ja się czuję jakby był poniedziałek. To takie fajne uczucie. Dzisiaj w szkole dużo się zdarzyło, ale nie pamiętam dokładnie co.
Razem z Olą i Kinią toczyłyśmy walkę. Jaką? Polegała na strzelaniu sobie z ramiączek od stanika xDDD
hahah, mamy pomysły. Ola biedna się martwiła, że wróci do domu i całe plecy będzie miała mokre xDD
Potem na przerwie ja, Kasia i Pamela poszłyśmy do biedronki. Kupiłyśmy se duuże picia, każda po jednym. A Pamela już przewidziała, że będzie po tym tak sikać, że masakra xDD
Wróciliśmy se i kurcze każdy musiał mi zabierać te picie, odwróciłam się na 2 sekundy i już go nie było, grrrr. xD
Dzisiaj była prowadzona bitwa z Gałysą hahahahha xDDD Ciągle dźgaliśmy się po brzuchu, latałam po szkole, chowałam się za Pamelą, a ta mnie broniła. W końcu przyszła pani od Chemii zobaczyła co robimy i już gniewny wzrok na mnie rzuciła. Moja reakcja?:
-TO ON ZACZĄŁ XDDDDDDDD
i było już wszystko jasne! A dziś wyjątkowo lekcje były proste. Mamy nową panią od fizyki, ale jest ona trochę sztywna, nie uśmiecha się, ani nic, po prostu tylko uczy. Chyba tamta pani nie wytrzymała nerwowo z naszą klasą, pewnie śnimy się jej po nocach xDDD.
Zamiast matmy były zajęcia w bibliotece. Nawet śmiechowo było. A Patryk po prostu rozwala cały system. Gadaliśmy o posługiwaniu się różnymi językami. Gałysa mówi" "a ja umiem perfekcyjnie mówić po niemiecku. Pani zaczyna do niego nawijać po niemiecku, a Gałysa odpowiedział na to prostą i perfekcyjnie opanowaną przez niego odpowiedzią "ja, ja" xDDD hahaha.
Potem chciał nam pokazać, jak umie mówić po polsku, nie umiał powiedzieć, co jadł na śniadanie. Śmiech na sali.
Dziewczyny powiedziały mi, za za bardzo nadużywam "mądrych słów" xDD. Według nich zamiast mówić "ponieważ" mam mówić "bo".
Dzisiaj ja Pami i Kasia czekałyśmy na coś, nie wiem na co, koło skrzyżowania. Kasia wkurzała kierowców xDDDD hahah.
Podchodziła do pasów, żeby ktoś się zatrzymał i ją przepuścił, gdy jakiś samochód stanął ta se odchodziła xDDDD
A kierowcy mieli takie miny jakby chcieli ją zabić, w końcu nie dziwie im się ponieważ ja codziennie chcę ją zabić hahahahahah xDDD ;*
Potem Kasia chciała podejść do kogoś i się zapytać "przepraszam gdzie są pasy?" hahahah, a one 2 centymetry od niej xDDD Kaśka też gadała sobie z manekinem na wystawie hahah, jej umysł mnie zabija xDD. Potem weszłam z nią do sklepu, i coś tam po wieszakach przewracamy, a właścicielka już do nas "zaraz te manekiny poprzewracacie" ;pppp
Na wf-ie graliśmy w siatkę, hahah, nawet to gra nie była, tak to kaleczyliśmy, że masakra xDD
Na 1000% wolę koszykówkę!!!!!!!!!!!!'
A jeszcze na wf-ie wmówiłam Pameli, że jest w ciąży xDD, ciągle do łapałam ją za brzuch i mówię "Kopie" xDDD
A ta jak to powiedziała tak brzuchem zaczęła kopać xDD Nasza klasa jest baaardzo zryta. A tak nawiązując do dnia wagarowicza, był on najlepszy od lat. A najbardziej pamiętną chwilą były huśtawki xDD
Ale one były extraaa, były ułożone w kółko, i jak się huśtasz, to z innymi zderzasz się w środku xD
Brawa dla tych, którzy to wymyślili, mieli zarąbisty pomysł!
Mi i Pami ciągle przychodzi ochota, żeby iść sobie jeszcze raz na te huśtawki.
Miałam iść dzisiaj na rowery, ale nie mogłam :((((((((((((((((((((( Musiałam coś zrobić ;//////
Może jutro się uda :)))
Zawsze trzeba mieć nadzieje xDD
Świetne obrazki!♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie-- http://kasiunia787.blogspot.com/
genialne włosy! Chciałabym takie mieć:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie! Przeczytaj, skomentuj i obserwuj! Będzie na pewno rewanż! (pamiętaj, aby podać link do swojego bloga) http://najamajke.blogspot.com/ <-- blog o dziewczynach, które pojechały na jamajkę i spotkały miłość swojego życia